•  Ty możesz zostać superbohaterem! - wypracowanie
      • Ty możesz zostać superbohaterem! - wypracowanie

      • 31.03.2020 13:02
      • Alicja L. Klasa 5 b

        Był słoneczny, ciepły dzień. Asia wracała ze szkoły. Szła wąską drogą. Po jej lewej stronie, jeden za drugim przejeżdżały  głośno  auta. Dziewczynka zatrzymała się na chwilę, żeby odpocząć.

      •          Asia ściągnęła plecak i położyła go na ławce. Usiadła i zaczęła obserwować szybko przejeżdżające auta. Nagle gdzieś zza krzaków usłyszała miauknięcie. Dziewczynka zaczęła nasłuchiwać, a gdy miauknięcie się powtórzyło wstała. W tej samej chwili z krzaków obok  wybiegł kot. Był bardzo mały, chudy i brudny. Miał duże niebiskie oczy i białą sierść. Biegł prosto na jezdnię. Nagle zza zakrętu wyjechał samochód. Jechał bardzo szybko. Asia podbiegła, ale było za późno. Koła samochodu przejechały po łapach kota.  Dziewczynka obejrzała się, czy nic nie jedzie i podeszła do kocurka. Leżał nieruchomo. Z jego gardła wydobywały się ciche i krótkie miauknięcia. Żył. Asia wzięła go na ręce i podeszła do ławki, na której kilka minut temu siedziała. Z plecaka wyciągnęła telefon i sprawdziła, gdzie znajduje się najbliższa przychodnia weterynaryjna. Okazało się, że jest niedaleko -  na ulicy Wiśniowej. Po piętnastu minutach drogi Asia zobaczyła mały, żółty budynek z napisem ,,Weterynarz’’. Ostrożnie otworzyła drzwi i weszła do środka. W poczekalni była tylko starsza pani z małym i kudłatym psem. Na widok kota i dziewczynki zaczął szczekać, a kot lekko się poruszył. Asia usiadła na jednym z krzeseł.

        - Nie musisz tu czekać – powiedziała starsza pani – ja idę na wizytę kontrolną. Jak masz rannego kotka, to idź przez korytarz po lewej stronie powinny być  czarne drzwi.

        - Dziękuję - Asia weszła do korytarza. Tak jak mówiła starsza pani, były tam czarne drzwi ze złotą liczbą 9. Zapukała. Przez chwilę nic nie słyszała. Po chwili drzwi otworzył mężczyzna w średnim wieku.

        - Dzień dobry – przywitała się dziewczynka.

        -Dzień dobry – odpowiedział weterynarz -  W czym mogę pomóc?

        - Wracałam ze szkoły i po drodze zobaczyłam tego kota. – wskazała na kociaka śpiącego w jej ramionach – Wbiegł na jezdnię i chyba skręcił łapę.

        - Zaraz się nim zajmę – powiedział mężczyzna.

        Asia usiadła na krzesełku obok drzwi. Bardzo ją martwił los białego kota. Siedziała tak około dziesięciu minut. W końcu weterynarz otworzył drzwi.

        -Twój kociak  ma skręconą łapę, ale oprócz tego jest zdrowy. To kocur – dodał.

        Weterynarz na chwilę zniknął, a potem znów się pojawił. W ramionach trzymał kocurka.

        -Proszę – powiedział podając jej kota.

        - Dziękuję – Asia wzięła swoje nowe zwierzątko i wybiegła z przychodni.

        - Zamieszkasz ze mną – oznajmiła kotu w drodze do domu – Nazwę Cię Śnieżek – przyjrzała się uważnie Śnieżkowi – Ale jesteś brudny! Trzeba będzie Cię umyć – dodała.  Wyciągnęła z plecaka telefon, by zadzwonić do mamy i powiedzieć, że będzie trochę później.

                 Asia jest bohaterką, ponieważ uratowała niewinne zwierzę od  śmierci. Zadbała o zdrowie kota, idąc z nim do weterynarza. Postanowiła też zaopiekować się nim i go przygarnąć. Jej zachowanie zasługuje na pochwałę.

      • Wróć do listy artykułów