W piątek 16 października wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego, gdzie mogliśmy oglądać wystawę zorganizowaną na Święto Dyni. Barwne budowle z racji tworzywa, z jakiego były głównie zrobione miały kolor pomarańczowy z dodatkami bawełnianych materiałów i elementów recyklingowych. Duże wrażenie zrobił na nas dyniowy smok, urodziwa pani jesień w kapeluszu i postaci z morskiej toni, m.in.: król mórz: Neptun, syrena, fantazyjne ośmiornice i ryby. Wszytko to świeciło się od kropel deszczu, które na nas pokapywały, ale nie to nam straszne. Wypogodziło się i zrobiliśmy sobie długi spacer po ogrodzie podziwiając okazy roślin, które jeszcze kwitną oraz takich, które przygotowują się do zimy. Zobaczyliśmy stare, ogromne drzewa – buki i dęby, których nie sposób objąć rękoma i teraz wiemy, jak oznakowane są pomniki przyrody. Na koniec w Muzeum Przyrodniczym oglądaliśmy przepiękne okazy owadów, motyli, zwierząt i ptaków z całego świata. Najbardziej jednak podobały nam się szkielety zwierząt... To kiedy jedziemy tam znów? Na pewno na wiosnę.

Zdjęcia

Magdalena Dudek